Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11. Pierwszy raz...

Nareszcie weekend!!! Nie muszę iść do żadnej budy. Uczyć się.  Nic. Tylko się opirdalać. Kocham to. Na obozie nie było aż tak strasznie.  Dostałam ESM od Dawida:

-Jak się czuje moja 18-letnia  dziewczyna? Masz jakieś plany na dziś?

-Dobrze

Boże jak on szybko pisze znów ESM:
-A kaca nie masz? Przyjdziesz do mnie o 19?

-A co striptiz będziesz robił? :-D
-Ja nie ale ty możesz.
-Niee
- :-( :-( :-(
BOŻE JAK JA GO KOCHAM
-Przyjadę ale striptizu nie będę robiła.
-To ja zrobię♥

Bogu każdego dnia dziękuje że go spotkałam.  Chociaż czasem mam ochotę go uduść!

Pov. Anita (mama Asi)

-Matteo nie! Proszę!  Ja nie chcem. To boli.-krzyczałam choć i tak nie wiem po co i tak mnie po raz kolejny zgwałci
-Zamknij się! SUKO OBCIĄGAJ! No dawaj. Mocniej! Nawet tego nie potrafisz. Do niczego się nie nadajesz! -powiedział

Nie miałam innego wyjścia jak obciągać aż trudno w  to uwierzyć ale przyzwyczajłam się do takiego traktowania. Do wyzywania, upokażania, rozkazywania, bicia i gwałtu.  Kiedy skończyłam a Matteo zasnął poszłam się przebrać.  Postanowiłam pojechać do swoich córek.  Tak ja. Będę udawała że Matteo się zmienił.

O mały włos nie wywruciłam się o butelki po piwie. 

☆☆☆☆☆☆

-Mamo co tu robisz? -zapytała Klaudia
-Przyjechałam bo sprawy się pokomplikowali.-powiedziałam
-Chodzi o ojca? Znów pije. Mamo chociaż nie daże ciebie sympatją i szczerze nie nawidzę.  To żal mi ciebie. Możesz tu zamieszkać.  Będzie ciasno ale jakoś sobie poradzimy. 

Klaudia nie nawidzi mnie. Za co?
Zato że gdy była jeszcze dzieckiem to Matteo gwałcił ją.  Ja nic nie robiłam. Słyszałam jak woła o pomoc a ja nic nie robiłam! Nie mogłam.  Kiedy on ją gwałcił to mnie związywał i zamykał w pokoju. Słyszałam wszystkie szlochy i błaganie mojej córki.

-Nie Matteo się zmienił.  Terapia pomaga. Chodzi o Asię.
-Asię co z nią?
-Chodzi o to że ona nie może się dowiedzieć o tym że Matteo nie jest jej ojcem. 
-Kiedy masz zamiar jej o tym powiedzieć?
-Na razie nie. Muszę już wracać.

Kiedy wychidziłam zauważyłam w drugim pokoju małą dziewczynkę. Była urocza. Bawiła się lalkami w domku. Przypominała mi Asie. 

-Kto to?-spytałam
-Viktoria. Moja córka.  Ma 8 lat. Nareszcie ją odzyskałam.
-Klaudia przepraszam ale to Matteo postanowił żeby mała była w domu dziecka.
-Nie nawidził mnie!  Pragnął mojego bólu ale teraz jestem szczęśliwa. Mam  Vikuśe, Asie i ojca mojej córki.  Z Alanem planujemy ślub a co do Asi to ja i Krzyśek nie będziemy dłużej kłamać.  Masz 2 tygodnie na powiedzenie Asi że ojcem jest Paweł. Jej dyrektor! Jeśli nie to ja to zrobie.
Pov . Joanna
Ubrałam na siebie krutkie spodenki i długą bluzę.  Zrobiłam makijaż. Byłam gotowa iść do Dawida. Zerknełam na zegarek jest 20:20. Spóźniona.

-Hej.-powiedziałam
-Hej. Jak zwykle spóźniona. -powiedział Dawid

Dawid był bardzo przystojny.  Miał na sobie koszule w kratkę u góry miał rozpiete dwa guziki.  Miał jensowe spodnie.

W środku było dużo płatków ruż. Kolacja przy świecach.  Jesli to  zaręczyny to kopne go z całej siły.
-Sam to wszystko zrobiłeś?
-Tak
-hmm jakoś ci nie wieże.
-No dobra siostra mi wszystko przygotowała.
-Ha wiedzałam!
Pokazał mi język. 

Zjedlismy kolacje.  Potem tanczylismy wolnego.  Siedzieliśmy na kanapie i piliśmy szampana. 
-Bardzo mi się podobasz.  Jesteś pierwszą kobietą która zawruciła mi w głowie.  Przez ciebie nie mogę jeść i pić.  Myślę o tobie przez cały czas. Asia zakochałem się w tobie. Kocham Cię.
-Ja ciebie też. 
-Pragnę ciebie. Tu i teraz.
Odstawił mi mojego szampana i przybliżył się do mnie. Zaczął namiętnie całować. Potem wziął mnie w stylu pany młodej i zaniusł do sypialni. Położył na łuzko i zaczął całować, powoli rozbierać!Natychmiastowo stałam.
-Dawid Przepraszam ale to mój pierwszy raz.
-Możemy zrobić to kiedy indziej.
-Nie chciałam żebyś po prostu wiedział.
Pociognełam go za rękę zaczęłam rozpinać guziki.
-Będę ostrożny.-szepnoł mi do ucha
Po chwili leżał na mnie i lekko poruszał biodrami.  Przez pierwsze minuty wyłam z bólu ale teraz proszę o wiencej....

Hej i jak wam się podoba? Nareszcie nasze gołąbki zrobili swój pierwszy raz. Kiedy to pisałam to żal mi było Anity.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: