Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1. Spotkanie go!

Uciekam od ojca tyrana. Mam już tego dosyć, nie było dnia nocy bez zapachu alkoholu, bicia i gwałtu mojej matki! Moi rodzice są jak zwykle w sypialni. Słychać krzyk a raczej bełkot mojego pijanego ojca i płacz, szlochy i błaganie mojej mamy. Zastanawiaćę się dlaczego nie na policjie? Odpowiedź jest jedna. Kiedy miałam 10 lat zadzwoniłam po pomoc. Tatę zabrano ale następnego dnia wrócił ponieważ moja mama nie złożyła zeznań. Bała się!!! Ojciec zaczął na mnie krzyczał. Pamiętam to bo wtedy po raz pierwszy mnie uderzył.

Po moim policzku spłyneła łza. Na dalsze szlochy nie pozwolałam. Dusiłam je w sobie!

Zerknełam na zegarek. Była godzina 23:53.

-To był ten moment nareszcie będę bezpieczna. -powiedziałam pod nosem.

Wzięłam dużą walizkę i torbę podróżną , które przygotowałam sobie wcześniej. W walizce miałam: wszystkie moje ubrania, kosmetyczkę i buty. Natomiast w torbie podrużnej miałam ładowarke do telefonu, laptopa, ruter. Oraz coś do jedzenia i pieniądze. Moje oszczędności. Nie było tego za dużo, ale też nie mało. Miałam 2500zł.

Przed wyjściem napisałam list do mamy i położyłam go na blacie stołu. Wyszłam z mojego rodzinnego domu w , którym już od dawna nie działo się za dobrze.

Pov Anita ( mama Asi)
Leżałam w sypialni na łóżku koło Matteo. Mojego męża. Byłam zmęczona i obolała. Nie mogłam wyjść z pokoju. Czasami czułam się jak "Fiona" ze Shreka. Fiona jest zamknięta w wierzy strzeżonej przez smoka. Próbuje uciec lecz umożliwia ją w tym smoczyca , a w moim wypadku Matteo. Łzy z moich oczów lecą jak liście jesienią. Lecą kiedy jest wiart a ja gdy mam na to siłę.

Zeszłam na dół w sumie sama nie wiem jakim códem.

Na blacie była kartka:
" Mamo nie martw się o mnie. Będę bezpieczna i dam sobie radę. Jak wszystko się ułoży to przyjdę po ciebie. Kocham Cię mamo. Asia. "
-Boże co ta gówniara znowu wymyśliła. Przecież ona nawet nie ma 18 lat.-powiedziałam pod nosem.

Pov Joanna
Błonkałam się po ulicy dość długo. Kiedy byłam już zmęczona i zrezygnowana to zobaczyłam blok w którym mieszka moja siostra.

10 minut byłam już pod dżwiami mojej siostry. Zaczęłam pukać i walić. Dopiero kiedy w dżwiach stanął półnagi mężczyzna to zorientowałam się że jest 3 w nocy!
-Pogieło cię. Wiesz która jest godzina?!-powiedział zły mężczyzna
-Tak! Tak wiem przepraszam. Jestem Asia. Ty pewnie jesteś chłopakiem mojej siostry? -powiedziałam
-Jestem Dawid-zanim powiedziałem coś jeszcze to dziewczyna była już w środku.

-Klaudia! Jestem sory że tak późno ale miałam małe problemy z tatą. Opowiem Ci później bo teraz jestem zmęczona.-powiedziałam

W dżwiach stanęła blondyna.

-Dawid kim ona jest? Pewnie złodziejka. Dzwonie na policje. -powiedziała kobieta
-Nie! Nie ja , ja pomyliłam mieszkania. Przepraszam. Ja naprawdę nie chcem tu niczego ukraść. -powiedziałam

Mężczyzna podeszedł do kobiety i wyrwał z jej dłoń telefon.
-Kochanie ja ją zaprowadże do siostry. -powiedział Dawid

Dawid założył na siebie szlafrok i weszedł ze mną do windy w której była już młoda kobieta.

Pov Dawid
W windzie była moja była narzeczona która zostawiła mnie dla jakiegoś kolesia. Zanim Asia zdążyła coś powiedzieć to podeszłem do niej przycisnełem ją do ściany i wbiłem moje usta do jej. Oczywiście wyrywała się ale ja jej nie pusciłem. Kiedy kontem oka zauważyłem że moja była wyszła to oderwałem się od Joanny. Byłem zdyszany tak samo jak ona ale kobieta miała na tyle siły że uderzyła mnie w twarz. W sumie nie dziwie się jej na jej miejscu postąpił bym tak samo.

Hej i jak? Wiem mam błędy poprawie je w wolnym czasie. Mam nadzieję że wam się podoba. Następny rozdział za 3/4 dni.

Do napisania

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: