Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4-Lesley-Ucieczka

Biegłam, i biegłam, i biegłam przez las puki się nie zmęczyłam tak bardzo, że powieki mi opadały i nie mogłam utrzymać oczu otwartych. Chciałam być jak najdalej od tego zdradzieckiego miejsca, który jeszcze niedawno nazywałam domem. CZEMU!!! Mimowolnie zaczęły mi płynąć łzy. "Gdybym, gdybym tylko nie rozmawiała z tym psem, może wtedy udało by mi się uratować rodziców, albo, albo chociaż zginąć razem z nimi! Zaraz... Rozmawiała! Może, może to wszystko to tylko jakiś zły sen! Ale to jest takie realistyczne..." Byłam taka zmęczona, że już prawie nie mogłam myśleć. Postanowiłam więc usiąść pod drzewem i odpocząć. Gdy usiadłam spojrzałam w tamtą stronę, z której przyszłam i zrobiło mi się niedobrze ze strachu. Łzy popłynęły mi jeszcze większym strumieniem. Wszędzie były takie same drzewa. Nie mogłam rozpoznać drogi powrotnej. Z jednej strony złościłam się na złowrogie miejsce, które pochłonęło mi swymi ognistymi językami rodziców, ale z drugiej bardzo bym chciała się tam teraz znaleźć. Zapadłam w głęboki sen.

Obudziły mnie jasne promienie słońca i szelest w krzakach obok. Przeraziłam się przeogromnie.

**********************************************************************

Sorry bardzo za taki krótki rozdzialik ale lubię moje małe wilczątka w napięciu trzymać ;)

Aha i chyba się nie obrazicie za krótki rozdział i za te wilczątka? 0.0

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro