Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

67

W środę byłam nabuzowana pozytywną energią której nie mogłam się pozbyć. Ubrana w czarne jeansy i białą bluzę przekroczyłam szkolny próg.

- Lolaaaaaa Jezu udało się ci ! - krzyknęła z końca korytarza moja przyjaciółka, kiedy znalazłam się w zasięgu wzroku - Wierzylam w ciebie od początku.
Jezuu nawet nie wiesz jak ja się cieszę.

- Mira bierz oddech - zaśmiałam się widząc czerwoną twarz 17-latki.

- Moja przyjaciółka wygrała mistrzostwa ! - śmiałam się z tego jak krzyczała to do każdego ucznia. To był naprawdę zabawny widok.

- A tej co ? - usłyszałam glos Jessa, więc odwróciłam głowę w jego stronę.

- Ekscytują się tym, że jej przyjaciółka wygrała mistrzostwa - wzruszyłam ramionami jakby to była najbardziej normalna rzecz na świecie. Oczy blondyna się rozszerzyły i zaczął skakać. Chyba muszę zadzwonić do psychiatry, bo z nimi coraz gorzej.

- Frajerzy wstyd sobie przynosicie ! - krzyknęłam już nie wytrzymując i wybuchnęłam śmiechem. -  Ja idę na w-f nie wiem jak wy

Wzruszyłam ramionami i odeszłam od nastolatków. Chyba naprawdę się zaczne zastanawiać czy nie wysłać ich na jakąś specjalną wizytę. Według mnie dla nich nie ma już ratunku.

[...]

Spędziłam już kolejną minutę nad toaletą. Mdłości powróciły i są tym o czym teraz naprawdę marzyłam. Kiedy się upewniłam, że jest okay wróciłam do sypialni. Położylam się na łóżku i wtedy się zaczęła zabawa. Zdążyłam zamknąć oczy, kiedy zaczęłam czuć jak wszystko wiruje i nie da się nic z tym zrobić. Robiło się coraz bardziej duszno, co utrudniało mi w oddychaniu. Telefon który trzymałam w ręce opadł bezwładnie na ziemię. Później była tylko ciemność.

×××

Rozdziały teraz mogą się ppojawiać w takiej ddługości.
Jeszcze 15 rozdziałów xx
Do następnego

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro