Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

39

Stała tam jak zawsze oparta o szafki, a jej usta były wygięte w delikatnym uśmiechu. Żywo coś gestykulowała jak to ma zwyczaju stojącej obok Mirandzie. Blondynka mnie zauważyła i chciała coś powiedzieć, ale pokazałem jej, że ma siedzieć cicho. Poprawiłem ramiączko od plecaka i małymi krokami zbliżałem się do dziewczyn. Zasłoniłem oczy Lo i złożyłem małego buziaka na jej odsłoniętym karku.

- Leo i tak wiem, że to ty - zaśmiała się i odwróciła głowę tak, aby mogła zostawić długi pocałunek na moim policzku.

- Uh jesteście tak kurewsko uroczy - odezwała się przyjaciółka mojej dziewczyny. - Dobrze widzieć cwelu, że w końcu masz dziewczynę

- Dzięki Mira - przekręciłem jedynie oczami i oparłem się o szafki. Moje oczy skanowały każdego po kolei w końcu natrafiając na blondyna. Nawet z tej odległości mogłem zobaczyć jak dokładnie się przygląda Loli z tym perfidnym uśmieszkiem. Zacisnąłem pięści i już miałem ruszyć dopóki nie usłyszałem głosu szatynki.

- Za 2 tygodnie jadę do Londynu - powiedziała wesoło, a ja zmarszczylem brwi

- W jakim celu ? - dopytała Mira

- Spotykam się z Mayą - w duchu się delikatnie zaśmiałem na wspomnienie tej dziewczyny. Kibicowała mi i Lol od samego początku.

- Możesz się wtedy z nami zabrać, bo w Londynie zaczynamy trasę - dodałem, a ta się na mnie spojrzała delikatnie zagryzając wargę. NIE RÓB TAK. Wypuściłem powietrze z cichym świstem, a w tym samym momencie rozbrzmiał dzwonek.

- Widzimy się po szkole ? - zapytała stając przede mną

- Jasne piękna - powiedziałem i zanim odeszłem pocałowałem jej czoło.

[...]

- Devries ! - krzyknął ktoś za mną, więc odwróciłem głowę widząc znajomych z klasy - Która ci zrobiła taką piękną pamiątkę ?

- Chwila ty jesteś z tą nową

- Taa jestem z Lolą i co z tym wspólnego ? - mruknąłem zakładając swoją koszulkę

- Czyli to ta mała musiała mieć z tym związek - zaśmiali się głośno

- Czekajcie - zatrzymałem tą karuzelę śmiechu - Co was powinno obchodzić z kim ja jestem lub z kim uprawiam seks ?

- Nikogo, ale no Leondre znasz nas - znowu się zaśmiali, a ja pokręciłem głową i usiadłem na ławeczce

×××

Lola

Wychodząc po kilkunastu godzinach ze szkolnej placówki w końcu mogłam odetchnąć powietrzem. Na murku znalazłam bardzo dobrze znaną mi osobę. Mimo tego, że miała kaptur na głowie domyśliłam się, że to mój chłopak. Podeszłam do niego i zrzuciłam jego nakrycie ukazując blond włosy.

- Hej - rzuciłam i usiadłam koło 17-latka - Coś się stało ? - nic żadnej odpowiedzi. Zmarszczyłam brwi i dotknęłam jego ramienia delikatnie go szturchając. Ruszył się i wyciągnął słuchawki a następnie się na mnie spojrzał.

- Hej maleńka - zaśmiał się i pocałował mnie w środek warg.

- Cos się stało ? - powtórzyłam pytanie z sprzed chwili

- Nie - gwałtownie odwrócił głowę, a ja westchnęłam. Dwoma palcami odwróciłam jego podbródek w moją stronę. - Nic nie jest

- Coś cie gryzie. Leo nooo - jęknęłam marudnie

- Uh dobra - wymamrotał - Ślad po twoich paznokciach nadal się trzyma, a od dzisiaj chłopaki ode mnie wiedzą, że my się kochaliśmy

- Tak trudno było ? - zapytałam retorycznie - Oh Boże Leondre. Niech sobie wiedzą. Przecież i tak nie będzie nam zaglądał.

- Wracamy do domu ? - zapytał zmieniając całkowicie temat

- Huh taa. Zmęczona jestem, a czekają mnie jeszcze zajęcie - mruknęłam i wstałam

×××

Krótki, ale jest xx Pierwszy rozdział w 2017 roku... Btw zbliżamy się do 30K tysięcy wyświetleńMam nadzieje, że się podoba. Do następnego. Teraz naprawdę będzie dopiero po 15 xD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro