Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

37

UWAGA ROZDZIAŁ ZAWIERA SCENĘ POWYŻEJ 16+ NAPISANE PRZEZ LusiaVicky NIE CHCESZ NJE CZYTAJ. BEDZIE ODPOWIEDNIO ODZNACZONE

Zamknęłam z hukiem drzwi i padłam na łózko. Łzy całkowicie zasłoniły mi obraz, a ja nawet nie miałam sił ich ścierać. Jesteśmy zaledwie miesiąc, a on mnie już zdradza. Śmieszny jest. Usłyszałam jak ktoś do mnie dzwoni, ale widząc imię mojego chłopaka odrzuciłam połączenie. Nie miałam ochoty z nim gadac po tym co mi zrobił. Wyciszyłam go i schowałam pod poduszkę. Zamknęłam oczy i odleciałam w krainę Morfeusza

×××

Obudziłam się przez odgłos pukania do okna. Zmarszczyłam brwi i spojrzałam na godzinę. Była już 19, więc wyszło, że spałam jakieś 2 godziny. Zdjęłam z siebie koc i odsłoniłam zasłony. Przekręciłam oczami widząc chłopaka po drugiej stronie.

- A gdzie twoja dziewczyna ? - zapytałam ironicznie widząc jak szybko przechodzi do mojej sypialni

- Stoi przede mną ? - stwierdził zdezerientowany

- A tą którą się całowałeś w parku ?

- Z nikim się nie całowałem - zaprzeczył, a jego oczy były pełnie nie porozumienia

- Taka blondynka z którą byłeś w parku..

- Mówisz o Charlie ? - zaśmiał się i położył ręce na moich biodrach - To moja kuzynka. Nie widziałem się z nią od jakiś 4 miesięcy.

- Czyli ?

- Jedyną osobą jaką całuje to jesteś ty Lola - znowu się zaśmiał, a ja poczulam się trochę głupio. - Zazdrość ładnie na tobie wygląda

- Wcale, że nie - zaprzeczyłam

- A właśnie, że tak

- Nie

- Tak

- Nie

- Tak

- Nie

- Tak

- Ni.. - nie pozwolił mu dokończyć, bo wbił się w moje wargi. Zaplotłam ręce na jego karku, a on przysunąl mnie bliżej siebie. Lubie, gdy w taki sposób mnie ucisza. Nagle wpadłam na genialny pomysł.

- Leo chciałbyś zostać na noc ? - uśmiechnęłam się do niego

- Jasne - odwzajemnił uśmiech - Obejrzymy coś ?

- Okay. Ja wybiorę film, a ty przynieś coś do jedzenia - zaczęłam się śmiać, a chłopak pokręcil jedynie głową w rozbawieniu. Pocałował mnie w policzek i zszedł na dół. Zabrałam laptpa z ładowarką i zbiegłam do salonu. Ustawiłam go na stoliku i chwilę poszperałam szukając jakiegoś filmu. Po jakiś 5 minutach wybrałam mój ulubiony Love Rosie. Jest świetny ! (Polecam go ~ aut). Po chwili do salonu wszedł nikt inny jak mój chłopak. Usiadł koło mnie i ustawił na stoliczku żelki, chipsy, popcorn i jakieś picie. Włączyłam film i zaczęliśmy oglądać...

×🚫×🚫×🚫

P

o około 1,5 godzinie film się skończył. Uwielbiam go, mogłabym oglądać go godzinami. Ale wracając Leo właśnie gania mnie po domu, bo zachciało mu się grac w "berka". Normalnie jak z dzieckiem. Biegłam i bum wywróciłam się na kanapę. Po chwili szatyn siedział na mnie okrakiem, a ja się śmiałam

- Z czego się śmiejesz ? - zapytał

- Z ciebie - ledwo wydusiłam. Nie minęła chwila, kiedy chłopak uciszył mnie dosyć namiętnym pocałunkiem.
Złapałam go za kark, iż po chwili leżał na mnie. Wstał i mnie podniósł, a ja oplotłam nogami jego biodra. 17-latek kierował się na górę nie odrywając się ode mnie ani na sekundę. Otworzył drzwi od mojej sypialni, aby po chwili je zamknąć. Po chwili poczułam miękką pościel.

- Lola ja nie chcę cię do niczego zmuszać - wyszeptał, a jego dłonie znalazły się pod moją koszulką.

- Chcę zrobić to z osobą którą kocham, a ty właśnie nią jesteś - powiedziałam, a on jedynie się uśmiechnął i ściągnął niepotrzebną rzecz. Czułam jak jego oczy lustrują moją odsłoniętą skórę, przez co poczułam jak moje policzki robią się delikatnie czerwone. Nie pozostając dłużna również ściagnęłam z niego koszulkę. Jego wyraz twarzy zmienił się na zaskoczony, bo chyba się tego nie spodziewał. Rękoma odpiął mój zamek i po chwili byłam przed nim w samej bieliźnie

- Jesteś idealna Lo - szepnął mi do uchw i przywarł wargami do moich. Ręce Devries'a powędrowały na moje plecy, aby odpiąć mój stanik, co mu się udało. Zaczął delikatnie całować moją szyję zostawiając co pewien czas na niej średniej wielkości malinki. Zjechał do piersi i zaczął robić z nimi co tylko się dało. Ssał je, lizał, gryzł czy masował. Mój oddech przyśpieszył, kiedy tylko dotarł do mojej dolnej części ciała. Spojrzał mi się w oczy jakby szukał czy na pewno. Kiwnęłam twierdząco głową, a on jedynie szybko zdjął ostatnią rzecz na moim ciele. Delikatnie rozszerzył mi nogi i schował głowę między nimi przez co mogłam poczuć jego gorący oddech na moich częściach intymnych. Delikatnie zwilżył dwa palce i powoli je we mnie wsunął pocierając kciukiem moją łechtaczkę. Cicho jęknęłam i odchyliłam głowę do tyłu. Było mi cholernie dobrze... Po chwili czuje pustkę przez co wydaje z siebie jęk niezadowolenia. Gwałtownie wciągam powietrze czując jego język.

Nie mija kilka minut, gdzie dochodzę krzycząc jego imię. Leo ściąga spodnie, a ja zdejmuje z niego bokserki. Rumienie się i przewracam go na łóżko. Niepewnie chwytam jego przyrodzenie i zaczynam ruszać w górę i dół. Zaczyna cicho sapać, a ja się delikatnie uśmiecham widząc do jakiego stanu zaczynam go doprowadzać. Po chwili rękę zastępuje ustsmi. Zasysam mocno policzki, przez co słyszę jak 17-latek jęczy i coś przeklina pod nosem. Zaczyna ruszać biodrami i teraz on sam nadaje tempa.
Po kilku minutach czuje słoną ciecz którą automatycznie połykam i kładę się koło niego.

- Jak na pierwszy raz jesteś niezła w te klocki - mówi i wstaje, aby wyciągnąć ze swoich spodni paczuszkę z prezerwatywą. Rozrywa się i nakłada ją na swojego członka. Moje mięśnie się delikatnie spinają na myśl co zaraz ma się wydarzyć.

- Na poczatku może trochę boleć - informuje i kładzie ramiona nad moją głową. - Postaram się być delikatny - wraz z jego słowami czułam jak powoli się we mnie wsuwa. Nie rusza się przez co daje mi się przyzwyczaić do swojej długości. Całuje mnie w policzek i się wysuwa, aby znowu wejść. Czuje deliktny dyskomfort, przez co czuje jak łzy napływają mi do oczu. Leo to zauważył i szybko złącza nasze wargi w jedność, a chwilę później szepta jakieś słodkie słówka, abym tylko nie myślała co sie dzieje tam na dole. Kiedy ból mija  daje znać chłopakowi, że jest lepiej, więc przyspiesza swoje tempo. Cicho sapie i pojękuje jego imię odchylając głowę do tyłu. Czułam samą przyjemność budującą się w dolnych partiach. Po kilku minutach doszłam, a raczej niemalże krzycząc imię mojego chłopaka. Chwilę później 17-latek opadł na mnie głośno dysząc.

- Byłaś cudowna - wyszeptał, a ja się zarumieniłam.

- Ty też - mruknęłam całując jego szczękę. Leżeliśmy jeszcze chwilę, aby nasze odechy się uformowały, a następnie Leo ze mną wyszedł przez loczulam uczucie pustki.

- Idę wziąść prysznic - powiedziałam delikatnie się podnosząc.

- Idę z tobą - mruknął delikatnie się uśmiechając. Przewróciłam oczami i zabrałam z podłogi koszulkę szatyna

- Przed chwilą uprawialiśmy seks, a ty mi się tutaj wstydzisz ? - zapytał rozbawiony. Właśnie do mnie dotarło. W wieku 16 lat straciłam dziewictwo.
Przechodząc koło niego uderzyłam go w ramię i weszłam do toalety. Spojrzałam się w lutro i zrobiłam wielkie oczy. Każdy włos odstawawał w inną stronę, zarumienione policzki, opuchnięte usta od licznych pocałunków, ana szyi kilka miłosnych ugryzień. Poczułam ciepłe dłonie trzymające mnie za brzuch, a następnie delikatny buziak na tyle mojej głowy.

- Mam nadzieje, że nie zrobiłem ci krzywdy - mruknął wtulając się w moje zagłębienie szyi

- Nie zrobiłeś - delikatnie się uśmiechnęlam i weszłam pod prysznic

[...]

Po zmienieniu pościeli na nową, bo tamta było trochę we krwi leżeliśmy w łóżku i po prostu się przytulajac nie zamieniając ani słowa. Czy żałuje ? Nie raczej nie. Kocham tego idiote i ufam mu całą sobą. Słyszałam jego równomierny oddech który oznaczał, że nie dawno zasnął. Musnęłam jego szczękę i poszlam w jego ślady.

×××

O boże nie wierze w to... A więc tak. Ostatni rozdział i oficjalnie zaczynam moją przerwę. Wiktoria dziękuje za napisanie tej sceny... Ja tam tylko dodam lub zmieniłam kilka szczegółów xD Mam nadzieje, że się spodobał xX Widzimy się za miesiąc

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro