Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

20

Lola POV

Weekend i po weekendzie. Równo 6:30 zadzwonił budzik oznajmiający, że pora wstać. Z cichym jęknięciem uniosłam się do góry, ale natychmiastowo opadłam ponownie na poduszki. Nie miałam siły na nic.

- Wyglądasz jak chodząca śmierć - powiedział wchodzący do mojej sypialni 17-latek

- Dzięki Niall - wychrypiałam - Naprawdę tak strasznie wyglądam ?

- Jesteś cała blada i masz sińce pod oczami, a więc tak trochę - wzruszył ramionami - Chyba chora jesteś..

- Taa też tak sądze - westchnęłam, ale wyszłam z spod kołdry

- Wracaj do łóżka. Powiem mamie, abyś lepiej została w domu - przekręcił oczami i wyszedł zamykając drzwi. Czeka mnie bardzo ciekawy poniedziałek, nie ma co. To ja może w międzyczasie powiem wam jak zareagowali moi bliscy na to, że jestem z Leondre. Kiedy to tylko napisałam Mayi to odpisała, że wiedziała to od samego początku i życzy nam szczęścia. Rodzice... Hm mama przyjęła to dosyć spokojnie, a tata.. No był taki trochę zbulwersowany tym, że jego córcia kogoś ma, ale później tylko dodał, że będzie miał u niego przerąbane jak coś mi zrobi. Czyli pierwsze zastraszenie mamy za sobą. No i na końcu Nialler..
Zareagował dosyć dziwnie. Mówił, że nasza przyjaźń skończy się na związku i tak jakoś tego nie akceptuje. Wole jak na razie zostać "anonimowa". Z tego co wiem Leo pisał na wszystkich social media, że w końcu jest szczęśliwy i ma dziewczynę, ale nie podał jej imienia czyli tak jak chciałam.

- Zostajesz w domu i nigdzie się nie ruszasz - powiedział ponownie wpadając do mojej sypialni chłopak

- Gdzie ja niby mam się ruszyć ? - zapytałam ironicznie

- Nie rozwal domu - westchnął i wyszedł. No to czeka mnie długi dzień samej w domu.

[...]

Z mojej małej drzemki wybudził dźwięk przychodzącej wiadomości. Otworzyłam leniwie oczy i zabrałam telefon. Miałam cztery wiadomości od Leo i Mayi.

Od : Bby 🙊

Za tydzień robię ci wjazd na chatę Loluś xx

Przekręciłam oczami i jej odpisałam

Do : Bby 🙊

Ile razy ja mówiłam, że nie jestem Loluś ? -.- Jak chcesz zrobić wjazd na chatę jak nie znasz mojego adresu ? Xd

Od : Bby 🙊

O to się już nie martw xx Agent Maya załatwi adres swojej bfff ^^

Czasem się zastawiam dlaczego my jesteśmy przyjaciółkami. Teraz odczytałam wiadomości od Leondre.

Od : Leondre 🙈

Mała co jest, że nie jesteś w szkole ?

Ej martwie się..

Lolaa kochanie no odpisz. Chcesz, abym tak martwił przez pół dnia ?

Szybko wystukałam mu odpowiedź, bo jego opiekuńczość jest czasem przerażająca.

Do : Leondre 🙈

Jestem po prostu chora 😪Nie musisz się o mnie martwić xx

Od : Leondre 🙈

Jesteś moją dziewczyną, wiec mam taki obowiązek się o ciebie martwić mała :)) Kuruj mi się tam, a ja wpadnę pod wieczór. Kocham cie xx

Po roku czasu w końcu nam się udało. Ale zastanawia mnie jedno pytanie.. Czy tak miało być od poczatku ? To, że miałam skończyć z Leo w związku ?

×××

Leo POV

Stanąłem przed drzwiami szatynki i zapukałem dwa razy. Tak jak obiecałem przyszedłem. Po minucie drzwi się otworzyły, a za nich wyłoniła głowa dziewczynki.

- Cześć słoneczko - ukucnąłem naprzeciwko niej - Jest Lola ?

- Nie mogę wpuszczać obcych - odpowiedziała nieśmiało

- Nie jestem obcy - zaśmiałem się - Em jestem chłopakiem twojej siostry

- Zapytam się Nialla - drzwi się zamknęły, a ja westchnąłem. Nawet nie wiecie jakie to jest uczucie, kiedy mogę nazwać Lolę w końcu swoją dziewczyną. Chwile później drzwi się ponownie otworzyły, a za nich wyłonił się chłopak.

- Wejdź... Lola jest u siebie - powiedział i gestem ręki pokazał, że mam wejść. Zdjąłem buty i zacząłem kierować się w kierunku schodów. Skręciłem w prawo i odnalazłem odpowiednie drzwi. Uniosłem rękę do góry i zapukałem wchodząc.

- Leo co ty tutaj robisz ? - zapytała najwidoczniej zaskoczona dziewczyna

- Pisałem ci, że przyjdę - zaśmiałem się i pocałowałem jej rozgrzane czoło. - Jak się czujesz ?

- Bywało lepiej - uśmiechnęła się słabo i poklepała miejsce obok siebie które oznaczało, że mam mam dołączyć do niej. - Co w szkole słychać ?

- To co zawsze - wzruszyłem ramionami i położyłem się na łóżku.
16-latka westchnęłam i przełożyła swoje nogi przez mój brzuch. Była cała blada, oczy podpuchnięte i czerwony nosek. Nawet chora wygląda uroczo.

- Patrzysz się - zauważyła, a ja założyłem jej kosmyk włosów za ucho

- Bo w końcu jestem szczęśliwy kochanie - zaśmiałem się i pociągnąłem ją do uścisku. Schowała twarz w zagłębieniu mojej szyi, a jej oddech delikatnie mnie łaskotał

- Uwierz mi, że ja też

×××

A więc.. Takim akcentem kończymy ten rozdział. Mam nadzieje, że się podoba :) Do następnego xx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro