Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18

Lola POV

Kolejnego dnia wstałam sama z siebie o 6:20. Ja to chyba jakaś nienormalna jestem, aby wstawać tak wcześniej, ale jak już nie śpie, ale mówi się trudno. Wydostałam się z spod pościeli i wstałam na równe nogi. Z szafki zabrałam gumkę i związałam włosy w kucyka na czubku głowy. Zabrałam telefon i zbiegłam na dół. W kuchni dochodził szelest który upewnił mnie, że mama zapewnie szykuje jedzenie.
Małymi krokami weszłam do pomieszczenia i usiadłam przy wysepce. Nie zauważyła mnie i to chyba dobrze. Odblokowałam telefon i zajęłam się sprawdzaniem social media. Nagle usłyszałam tłukące się szkło, na co zerwałam się z miejsca

- Cholera Lola chcesz, abym na zawał zeszła ? - zapytała kucując, aby zebrać odłamki szkła - Jest 6:30. Co się się stało, że już nie śpisz ?

- Sama nie wiem mamo - mruknęłam - A właśnie chciałam się coś ciebie zapytać...

- O co chodzi ? - zmarszczyła brwi i usiadła naprzeciwko mnie

- Leo chce, abym pojechała z nim na koncert... - urwałam, bo moja mama chyba nie wie, ze mój przyjaciel jest w zespole. Ups ?

- Kogo ? - zrobiła podejrzliwą minę - Kiedy i kto was zawiezie ?

- Emm kolegi Leo w jakimś małym pubie. W sobotę i pani Victoria

- O której ?

- Mamo ! - zapytałam trochę rozbawiona mimo tego, ze czułam się jak na przesłuchaniu

- No co ? - wzruszyła ramionami i delikatnie się uśmiechnęła - Muszę wiedzieć, że będziesz bezpieczna, ale..

- Ale ? - powtórzyłam

- Zgadzam się. Leondre wydaje się rozsądnym chłopakiem

- Jej ! - pisnęłam - Dzięki, dzięki aa dziękuje

Fangirl włączony

[...]

Cała przyszykowana i w ogóle zeszłam po raz drugi na dół. Byłam ubrana w czarne legginsy i ciepły bordowy sweter. Włosy związane w niedbałego koka, a na nadgarstku widniała dobrze znana bransoletka od chłopaka.

- Lola jest już 7:40 - powiedziała wychodząca kobieta

- Wiem. Właśnie się zbieram - posłałam jej delikatny uśmiech i zaczęłam ubierać buty - Możesz mnie po szkole odebrać ?

- A o której kończysz ?

- Emm chyba o 15:30 - westchnęlam na myśl, ze tak długo będę się kisić w tej szkole.

- Postaram się - kiwnęłam głową i wyszłam.

Nie minęło kilka sekund, gdy z domu naprzeciwko wyszedł Leondre. Podniósł głowę do góry i delikatnie się uśmiechnął w moją stronę. Spojrzał się na ulice i po chwili był u mojego boku

- Noo hej - zaśmiał się i pocałował mój policzek - Gotowa na nowy dzień w szkółce ?

- Uwierz mi, ze nie - westchnęłam - Co do tego koncertu...

- A właśnie ! Co z nim ? - zapytał i splótł nasze palce razem.

- Mogę jechać - w jego oczach dostrzegłam iskerki szczęścia i po chwili mogłam tkwić w ramionach 16-latka

- Bardzo się z tego cieszę Lo

×××

- Loolaaaa ! - ktoś krzyknął za moimi plecami, więc się odwróciłam

- Hej Mark - przytuliłam 17-latka, a gdy chciałam się odsunąć przycisnął mnie do siebie jeszcze bardziej - Coś się stało ?

- Em co jutro robisz ? - zapytał drapiąc się po karku

- Jade z Leo na koncert do Cardiff, a co ? - gdy tylko usłyszał, że jade z Devries'em jego twarz przypomniała złość i smutek. Coo ? - Mark o co chodzi ?

- Nie to już nieważne - westchnął i chciał odejść, ale w porę złapałam go za nadgarstek

- Hej ! Mimo, że jakoś długo się nie znamy to jesteśmy przyjaciółmi prawda ? - przytaknął, a ja zaczęłam kontynuować - Co się stało Mark ?

- Chciałem gdzieś z toba wyjść tak sam na sam - uśmiechnął się dosyć nieśmiało, a mnie delikatnie wryło w ziemie. Czy on... Właśnie ?

- W niedziele co ty na to, aby się spotkać ? Myślę, że wtedy jestem w domu

- A może... Podjade jutro po ciebie po koncercie?

- Um. No okay - zgodziłam się, ale nie jestem pewna czy słusznie. Dobra.. Raz się żyje prawda ? - Napisze się o której jutro się skończy ok ?

- Jasne. Będę czekał - pocałował mój policzek prawie, że zachaczając o kącik ust. Co do...Nie nie możesz o tym myśleć Lola. Mark to twój przyjaciel i nikt inny

×××

Hejka :) A więc podoba mi się ten rozdział i nie mogę się doczekać, aż kiedy będziecie mogli przeczytać następny, bo tam cos się zadzieje 😁
Mam nadzieje, że się podoba 😅😄
Do następnego xx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro