Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

17

Lola POV

- Lepszej przyjaciółki nie mogłem mieć - wyszeptał, a ja delikatnie się usmiechnęłam ne jego słowa.

- Jednak dobrze, że znowu pojawiłeś się na mojej drodze życia - zaśmiałam się i musnęlam jego policzek

- Jak juz oboje jesteśmy to idziemy nad jeziorko - złapał mnie za nadgarstek i pociągnął w dalszą drogę. Ukradkiem spojrzałam się na jego twarz i uśmiech sam wścisnął mi się na twarz. Uwielbiam kiedy się uśmiecha..

[...]

- Chyba się jeszcze nie pytałem. Dlaczego tutaj się przeprowadziliście ? - zapytał robiąc kółeczka na wierzchu mojej dłoni

- Lepsza oferta pracy no i mama z tego korzystała - wzruszyłam ramionami

- Nasze spotkania chyba naprawdę są przeznaczeniem - zaśmiał się i nagle wstał - Idziemy do mnie. Jeszcze w ogóle nie byłaś w moim królestwie.

- Mam nadzieje, że nie masz syfu - na moje słowa przekręcił oczami, a chwile później się roześmiał

- Nie musisz się o to martwić Lola. Nie jestem z tych chłopaków co mają wieczny syf

- Udajmy, ze ci wierze

×××

- Lol, bo ja mam do ciebie takie pytanie.. - zaczął dosyć niepewnie 16-latek

- O co chodzi Leondre ?

- Za dwa dni mamy koncert w Cardiff i może byś chciała na niego pojechać ?

- To jest sobota tak ? - zapytałam dla upewnienia

- Sobota o 18, ale jade z mamą kilka godzin wcześniej i być może chciałabyś zobaczyc przy okazji jak wyglądają próby ?

- Um jasne czemu nie ? - przytaknęłam delikatnie się uśmiechając

- Świetnie ! - krzyknal z entuzjazmem i musnął moje czoło - Cieszę się mała, ze wtedy z nami będziesz

- Jakoś dawno na mnie tak nie mówiłes - zauważyłam

- Pełny rok - westchnął i położył się na łóżku. Powtórzyłam jego czyn i odwróciłam głowę w jego stronę. Zastanawiam się co by było, gdyby jednak mama nie dostała tej oferty. Nadal byśmy mieszkali w Manchesterze. Ten koncert na który zabrała mnie Maya to byłaby ostatnią szansą na spotkanie Devries'a ? Tyle pytań, a brak konkretnej odpowiedzi... Cicho westchnęłam i przymknęłam oczy. Nagle usłyszalam skrzyp drzwi, więc ciekawa kto to otworzylam je. W framudze zobaczyłam kobietę może po 40-stce

- Cześć dzieciaki. Przeszkadzam ? - zapytała ciepłym głosem.

- Nie, nie - zaprzeczyłam siadając prosto

- Cos się stało mamo ? - zapytał chłopak również się unosząc do góry

- Gdybyście byli głodni, to obiad jest zrobiony - powiedziała - Czy miedzy waszą dwójką coś jest ?

- Powietrze - powiedział szybko, a moja mina chyba trochę zrzędła, a on to zauważył, bo dodał - Jesteśmy przyjaciółmi i to największymi na świecie

- Cieszę się, że masz kogoś z kim możesz pogadac - delikatnie się usmiechnęła i po chwili wyszła

- Będę już zbierać - westchnęłam i zeszlam z łóżka

- Przecież jest dopiero 16 - powiedział spoglądając na wyświetlacz telefonu

- Spędzilam u ciebie dobre 2,5 godziny w tym nie pokazalam się w domu

- Jeżeli musisz - wymamrotal - Odprowadze cię

- Mieszkam naprzeciwko Leo - zaśmiałam sie - Ale jak chcesz

Delikatnie się uśmiechnął i jako pierwszy wyszedł, a ja za nim jak cień. Nagle po schodach wbiegły dwie dziewczyny. Rzuciły szybkie hej i zniknęły za drzwiami na końcu korytarza.
Kilka sekund później znaleźliśmy się na dole, gdzie wsunęłam trampki.

- Lola już idziesz ? - za ściany wyłoniła się matka chłopaka

- Już trochę spędziłam tutaj czasu, a nie pokazałam się jeszcze w domu - słabo się  uśmiechnęłam - Do widzenia

- Do widzenia kochanie - odwzajemniła mój uśmiech i wyszliśmy. Przeszliśmy przez ulice i znaleźliśmy się pod moimi drzwiami.

- To co ? Widzimy się jutro - powiedziała kładąc dłoń na klamce

- Do zobaczenia Lo. Słodkich snów - pocałował mnie w policzek i zaczął odchodzić

- Dobranoc Leondre - wyszeptalam jakby do siebie i weszlam do środka

×××

Czy tylko ja uważam, że Leo w tym coverzr wyszedł najnormalniej na świecie jak mop ? XD Co do rozdziału wyszedł troszkę dłuższy, ale i tak pisalam go 3h ;-; Mam nadzieje, ze się spodobał. Do następnego xx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro