00
365 dni... Tyle minęło od naszego ostatniego spotkania... Przez pierwsze kilka dni pisaliśmy ze sobą, a później kontakt się urwał. To było straszne. Kilka nie przespanych jak i przepłakanych nocy... Nowy rok i wszystko od nowa... Niektórzy uważają, że spotkanie może się okazać nadzieją na lepsze jutro. U nas nie ma szans... Chociaż kto wie ?
×××
Soo... Witam was w prologu części II.
Krótki prolog, aby was tylko wprowadzić. Rozdziały idk jak będa dodawane. Postaram się, aby były w miarę regularnie 1-2 razy w tygodniu.
Mam nadzieję, ze zostawcicie jakiś ślad ❤ Do następnego xx
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro