Pragnienie
Kosztować czerwone trunki
Z Twych ust spijać pocałunki
W Twych włosach plątać dłonie
I czekać aż się w oczach zatonie
W pościeli, bez względu na miękkość
Cichutko w Twe usta jęknąć
Dotykiem rozpalać płomienie
Najdłużej zachować wspomnienie.
_____
Powstał gdzieś między wrześniem a listopadem 2018 roku. W tamtej chwili był moim najbardziej wyuzdanym wierszem i wstydziłam się go opublikować. Myślę, że ,,Karneol" zdecydowanie go pod tym kątem przebija, a przypomniałam sobie o jego istnieniu i uznałam, że z racji na aktualność (a ma trzy lata! I powstał na zupełnie innym etapie życia) może się tutaj znaleźć, choć jest już we wcześniejszym zbiorze We mgle poezji.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro