Oikawa Tooru (1) ~ Nowa uczennica. ✔
Oikawa Tooru (1) ~ Nowa uczennica. ✔
Przeniesienie się do nowej szkoły nigdy nie jest łatwe. Zwłaszcza, gdy chodzi o trzecią klasę liceum. Wiedziałaś o tym aż za dobrze.
Twoja rodzina postanowiła wyprowadzić się z rodzinnego miasta, mimo twoich sprzeciwów. Musiałaś zmienić szkołę czy tego chciałaś, czy nie. Wybór padł na Aobajōsai. To właśnie tam chodziła twoja dobra koleżanka - Hideki Chiyo, a zawsze lepiej zacząć szkołę z choć jedną znajomą, prawda? Zwłaszcza, że Aobajōsai miało całkiem niezły poziom...
Stanęłaś przed lustrem i zaczęłaś poprawiać wygląd swojego mundurka. Rozczesałaś <kolor> włosów i uśmiechnęłaś się delikatnie, starając się wyglądać przyjaźnie.
Byłaś pełna obaw. To w końcu trzecia klasa... Co jeśli każdy znalazł już sobie przyjaciół i nie zechcą się z tobą zadawać? Postanowiłaś przestać się tak zamartwiać i wreszcie ruszyć na zajęcia. Co ma być to będzie.
Liceum było bardzo przestronne i urządzone w jasnych kolorach. Najpierw wybrałaś się do sekretariatu, licząc że zdobędziesz jakieś informacje i plan lekcji.
Przekroczyłaś potężne drewniane drzwi, by ujrzeć różowy pokój wypełniony obrazami przedstawiającymi koty. Na samym jego środku siedziała starsza kobieta ze spiczastymi, różowymi okularami. W powietrzu dało się wyczuć zapach silnych perfum.
— Przepraszam, jestem nową uczennicą i... — zaczęłaś, jednak kobieta przerwała ci, podając do twych rąk plik papierów, które leżały obok niej.
Chciałaś coś jeszcze powiedzieć, zapytać, dowiedzieć się, ale to surowe spojrzenie spod różowych okularów odebrało ci wszelką odwagę, więc po wyszeptaniu cichego "dziękuję", wyszłaś z pomieszczenia.
Zaczęłaś czytać otrzymane papiery. Znajdował się na nich plan lekcji i numery sal, w których te się odbywały. Nie miałaś pojęcia, gdzie jest jakakolwiek z nich. Pozostało zapytanie kogoś...
— <Twoje Imię>! — usłyszałaś czyjś krzyk.
W twoją stronę biegła piękna dziewczyna z długimi, błękitnymi włosami, które jako pierwsze rzuciły ci się w oczy.
— Dlaczego nie wspomniałaś, że się tutaj przenosisz? — zapytała dziewczyna, wpatrując się w ciebie przyjaźnie.
Zamilkłaś na chwilę, studiując jej twarz. Jasnobrązowe oczy, zgrabny nos, wąskie wargi...
— Chiyo?! — krzyknęłaś zdziwiona.
Pamiętałaś ją inaczej... Może to przez te włosy? Gdy ostatnio ją widziałaś była blondynką. Poczułaś jednak ulgę widząc kogoś znajomego pośród setek nowych twarzy.
Dziewczyna zaśmiała się, widząc twoje zdziwienie.
— Tak, to ja. Aż tak się zmieniłam? W każdym razie pokaż to — wskazała palcem na papiery, które wciąż trzymałaś w dłoniach.
Z każdą kolejno przeczytaną linijką, uśmiech Chiyo stawał się szerszy.
— Jesteśmy razem w klasie — powiedziała. — Masz szczęście. Nasza grupa składa się z samych wspaniałych osób... No prawie samych — ostatnią część dodała szeptem. — Chodź, zaprowadzę cię do sali — chwyciła cię za dłoń.
Przez całą drogę korytarzami, co druga osoba witała się z Chiyo, bądź kiwała jej głową. Musiała być bardzo popularna... Nie mogłaś pozbyć się delikatnego uczucia zazdrości.
Gdy weszłyście do sali, oczy całej klasy zwróciły się w waszym kierunku.
— Proszę o uwagę! Mamy nową koleżankę — powiedziała Chiyo z uśmiechem.
— Jakim cudem ja nic o tym nie wiedziałem?! — oburzył się szatyn, który siedział w pierwszej ławce.
Gdy tylko przemówił, uwaga wszystkich dziewczyn zwróciła się ku niemu.
Miał śliczne jasnobrązowe oczy, dobrze zbudowane ciało i idealne proporcje twarzy. Mówiąc wprost - był nieziemsko przystojny.
— Nie o wszystkim musisz wiedzieć, Oikawa — mruknęła Chiyo z wyraźną niechęcią w głosie.
Ta dwójka najwyraźniej nie za bardzo za sobą przepadała...
Już myślałaś, że wywiąże się z tego niezbyt przyjemny konflikt, gdy do sali wszedł nauczyciel, co rozluźniło atmosferę.
— Nowa uczennica, hm? Dobrze, przedstaw się — powiedział profesor, poprawiając swoje okulary.
— Jestem <twoje Imię i Nazwisko>, interesuję się <zainteresowania>. Miło mi was poznać! — uśmiechnęłaś się przyjaźnie.
— Dobrze, zajmij miejsce obok Oikawy — powiedział nauczyciel z nikłym uśmiechem, wskazując jedyne wolne krzesło, które znajdowało się obok przystojnego szatyna.
Wszystkie dziewczyny oprócz Chiyo posłały ci wrogie spojrzenia, przez co po plecach przebiegły ci dreszcze. Coś czułaś, że znalezienie koleżanek nie będzie takie łatwe...
— Jestem Oikawa Tooru, miło mi cię poznać <twoje Imię>-chan — szepnął chłopak. — Możesz mi mówić Tooru-senpai — powiedział, puszczając ci oczko.
Delikatnie się zarumieniłaś.
— Oikawa? — zaczął nauczyciel. — Z tego co wiem, nie masz dzisiaj treningu. Oprowadziłbyś <twoje Nazwisko> po szkole?
— Oczywiście, panie profesorze!
Jeśli spojrzenia mogłyby zabijać, byłabyś już sześć metrów pod ziemią.
Teoretycznie powinnaś bardziej przejąć się nagłą nienawiścią koleżanek z klasy, ale z drugiej strony uroczy uśmiech kolegi z ławki obok dodawał ci ogromnej otuchy.
---------------------------
Witajcie wszyscy! Mam nadzieję, że świetnie zaczęliście nowy rok! Ja zdobyłam zdjęcie z cosplayerem Hinaty, więc dla mnie jak najbardziej pozytywnie :D
Chciałabym was też zaprosić na moją nową książkę. Nie jest ona związana z tematyką anime, jednak włożyłam w nią dużo serca i wiele by dla mnie znaczyło gdybyście zajrzeli ❤
To chyba wszystko...Miłego romansowania z Oikawą ❤ ^^
+ Hideki Chiyo dodana do kart postaci.
W NASTĘPNYM ROZDZIALE:
Nowa szkoła, przyjaciele i... Zauroczenie?
Czyli: Oikawa Tooru (2) ~ Prawdziwe oblicze.
Do napisania!
TrashInDisguise~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro