#41dzień
03:00
Nase: Okej, cześć.
Nase: Odezwiesz się?
03:01
Kei: Odezwę. Wczoraj po prostu uznałem, że idę spać i tyle.
Nase: Super. Nie łaska było napisać "dobranoc"?
Kei: Nie. Nie muszę tego robić, ani nie jestem ci nic dłużny, Nase.
03:02
Nase: Ehk, czy ty jesteś zazdrosny, czy coś?
Kei: O kogo?
03:03
Kei: Nase, nie jesteś jedyną dziewczyną, która do mnie pisze. Nie jesteś jedyną dziewczyną, której odpisuje.
Nase: Okej.
03:08
Kei: Nawet teraz, możesz napisać do tego swojego chłoptasia i powiedzieć, że chcesz z nim chodzić i to wcale nie będzie mnie boleć, wiesz? Nie obchodzi mnie to, z kim jesteś.
Kei: Zależy mi na tobie jak na przyjaciółce i tyle, naprawdę. Nie wyobrażaj sobie nie wiadomo czego.
03:09
Nase: Nie wyobrażam.
Nase: Po prostu... Boże, Tsukishima, naucz się pokazywać swoje uczucia wobec innych.
03:10
Nase: Piszesz jedno, potem drugie, robisz jeszcze coś innego... Naprawdę?
Nase: Wiesz co, po prostu... Okej, minęło pięć tygodni i wiem, że to szybko, ale cholera, jesteś dupkiem.
03:11
Nase: W obecnej chwili chce mi się płakać przez to co napisałeś i naprawdę, nie sądzę, żebym napisała do ciebie w najbliższym czasie.
Nase: A ty nie pisz do mnie, nie mam ochoty z tobą pisać.
03:12
Nase: Powodzenia w szkole.
wyświetlono o 03:13
kiedy zaczynam słuchać Lany, jest zdecydowanie źle.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro