#38dzień
03:00
Nase: Hej, Tsukkiii
Kei: Nase.
03:02
Nase: Mój wielbiciel nadal się nie poddaje.
Kei: Więc mu przywal.
03:03
Nase: Ah, kiedy stałeś się taki agresywny? Nie planuje się z nikim bić.
03:05
Kei: Nie wiem, stałem się agresywny, kiedy nadal starasz się wszystko przede mną ukryć.
Nase: Nie ukrywam niczego. Mówiłam, nie kłamie. Po prostu się boję.
03:10
Kei: Czego? Poważnie. Nie obchodzi mnie, że jesteś niema.
Nase: No właśnie! Powinno ci po potwornie przeszkadzać, powinieneś wyłączyć czat i iść spać, bo przecież nigdy z tobą nie porozmawiam i nigdy nie powiem ci niczego. Więc... Dlaczego taki jesteś?
Kei: Jestem po prostu zmęczony. Zawsze jestem zmęczony.
03:11
Nase: Nie o to chodzi... Dlaczego nie chcesz kazać mi się odwalić? Było by milej i prościej.
Kei: Bo nie chcę, żebyś się ode mnie odwaliła?
wyświetlono o 03:14
03:18
Nase: Okej.
Nase: Tak, zapomniałam co napisałeś.
Nase: Udawajmy, że nam na sobie nie zależy.
03:19
Kei: To idealne wyjście z sytuacji.
Kei: Ty mnie kochasz, ja jestem tobą zainteresowany.
Kei: Udawanie, że tak nie jest, nie zrani nikogo.
Nase: Tak.
03:21
Nase: Dobranoc.
Kei: Dobranoc.
jest mi smutno, bo mimo wszystko to ff idzie jakoś w stronę końca i chce mi się płakać. Naprawdę nienawidzę kończyć swoich ff, dlatego zawsze z tym zwlekam...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro