#150dzień
02:27
Kei: W ogóle, wspominałaś kiedyś, że twój tata siedzi w więzieniu.
Kei: Odebrali mu wtedy prawa rodzicielskie, tak?
Kei: Więc masz prawo go odwiedzać, czy coś?
02:30
Nase: Dlaczego pytasz o takie rzeczy?
Kei: Z czystej ciekawości.
02:31
Nase: Nie spotykam się z nim. On nie ma prawa nawet się do mnie zbliżać i w mojej sytuacji od razu zabrali mu prawa rodzicielskie. Nie wiem, jak by to wyglądało u kogoś innego, Kei.
02:22
Kei: Aha, okej. W każdym razie dzięki, Nase.
Nase: Spoko. Mam pisać o trzeciej, czy jesteś zajęty?
02:23
Kei: Przepraszam, ale nie pisz.
Kei: Do jutra, Nase.
Nase: Tak, do jutra, Keiii~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro