Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1. C;

Rano. 5:11.

Obudził mnie dzwoniący telefon.

-H..halo?-powiedziałam zaspanym głosem.

-Wstawać już za parę minut macie samolot a ja lecę z wami!!-krzyczał przez telefon Szef.

-O kurwa!! dziewczyny zbierać Dupy!!-krzyczałam. Dziewczyny szybko się ubrały lekko pomalowały.  

-Zaraz po was już będę ,Narka Lee i grzeczniej-powiedział szef i się rozłączył.

*Kocham tego gościa*

Szybko się wyszykowałam i lekko umalowałam.  

-Założę to-powiedziałaś do siebie i to założyłaś ,wzięłaś walizki i poszłaś z dziewczynami.          

Szef już na nas czekał.Weszliśmy do środka.

-Cześć szefie-powiedziałyśmy jednocześnie.

-Witam was a teraz jedziemy na lotnisku mam nadzieje że pożegnaliście się z rodzicami i znajomymi-powiedział.

-Tak!!-powiedziała Joo.

-No tak!-powiedziałam.

-No...-powiedziała Mi.

-Oj przepraszam Mi-powiedział smutno.

-Nic się nie stało było minęło-powiedziała i się uśmiechnęła.

Gdy dojechaliśmy daliśmy walizki żeby nam wypakowali do samolotu. Weszliśmy do samolotu i się zaczęło.

-JA!! Chce!! siedzieć z Lee!-krzyknęła Joo.

-Ciszej głupia-powiedziałam trochę zdenerwowana.

-Ech -powiedział szef i usiadł z Mi.

-Ja przy oknie od razu  mówię -powiedziałam.

-Boże no aż 6 godzin ! oni zgłupieli-powiedziałam wkurwiona.

-Też jestem wkurwiona na to-powiedziała Joo.

-a kto by nie był-powiedziałam a ludzie patrzyli na nas jak głupie.Nagle ktoś do nas potszedł.

-Hej Lee chciałam z tobą zdjęcie mogła bym ?-powiedziała dziewczyna.

-Jasne chodź -powiedziałam i podeszłam do mnie zrobiła zdjęcie.

-dziękuje jestem twoją fanką -powiedziała dziewczyna.

-jak coś Fuko jestem siostra J-Hopka z BTS -uśmiechnęła się.

-Lee ale chyba wież jak mi na imię-powiedziałam i się uśmiechnęłam. (jak coś wyobraźcie sobie że po prawej to ty a  Fuko po lewej).


-Tak wiem dobra jak lecę na swoje miejsce może się kiedyś spotkamy i jak coś zaprosiłam cie na FB-powiedziała.

-dobrze przyjmę na pewno pa Fuko pewnie się jeszcze spotkamy -powiedziałam a dziewczyna poszła.

-wracając do tamtego zdania-powiedziała Joo.

-Em ....szef.....nie bo zawsze się spieszy ......nie wiem-powiedziała śmiejąc się.

-haha ty to dobra jesteś-powiedziałam a ona mi poprawiła humor.

Gdy doleciałyśmy szybko wzięłyśmy walizki.I czekaliśmy na samochód.Nagle zjawił się i wsiadłyśmy i pojechałyśmy do naszego nowego domu.Gdy dojechałyśmy zobaczyłam Wille z basenem.

-Zajebista!!!-krzyczała Joo z walizkami.

-Joo wyrażaj się !! i WOW!!!-powiedziała Mi.

-Cudo!!-krzyczałam.

Szef tylko się z nas śmiał.

Weszliśmy do willi i poszłam od razu do swojego pokoju i łazienki.



-Ja pierdole!!!!! Kocham Ten Dom-krzyczałam.

-Dziewczyny Na dół-krzyknął szef.

-Idziemy!-krzyczała Mi.

Szybko zeszłam do salonu.

-Jestem ! moje ziomki-powiedziałam śmiejąc się a wszyscy ze mną.

-Dobra dziewczyny ja jadę do Firmy BigHit żeby powiedzieć że za 2 godziny będziecie-powiedział Szef.

-Dobrze czyli mamy 2 godziny dla siebie a i ktoś po nas przyjedzie?-zapytała Mi.

-No oczywiście!-krzyknął śmiejąc się Szef i wyszedł.

-To papa!-krzyknęła Joo.

-Ech....to idziemy bo o 15;00 musimy być gotowe-powiedziałam.

-A jest?-zapytała Mi.

-eee.....12:59-powiedziała Joo.

-to tyle czasu mamy-powiedziała Mi a ja poszłam się rozpakować.

Weszłam do pokoju i zaczęłam się rozpakowywać.Nagle ktoś mi wleciał do pokoju.

-co kurcze się.....Joo jesteś w samej bieliźnie!?-powiedziałam zaskoczona.

-wiem bo nie mam się w co ubrać!-krzyknęła smutna.

-ech!! kobieto! chodź!-powiedziałam .

I poszłam do jej pokoju.( Joo pokój i łazienka)

-Zajebisty pokój -powiedziałam i wyjęłam jej ciuchy z szafy.

-dzięki-powiedziałam Joo.

Zerknęłam na zegarek i zobaczyłam.

-Kurwa!! jest 14:30-krzyknęłam.

-Lee wyrażaj się -krzyknęła z pokoju Mi.(pokój Mi i łazienka).

(a to jest kuchnia i jadalnia)


-Dobra!-krzyknęłam i wybiegłam do pokoju żeby dokończyć rozpakowywanie.Szybko się rozpakowałam i wyszłam z pokoju.

-dziewczyny !jest 14:46!! Kurwa no-krzyczałam z dołu.

-kobieto ogar!!-krzyczała Mia Joo się śmiała.

-dobra dobra ! -powiedziałam i wzięłam Joo na barana bo chciała.Wyszliśmy z domu i zobaczyliśmy szefa.

-No dziewczyny wsiadamy ale już-powiedział Szef.

-okey-powiedziałyśmy.

-A i jeszcze Joo zachowuj się tam a przeważnie ty Lee i nie przeklinaj bo zabije-powiedziała Mi.

-okey-powiedziała Joo.

-dobrze-powiedziałam z uśmiechem.

-Ej na drugi dzień świętujemy bo chce zaszaleć-powiedziałam i się zaśmiałam.

-No jasne!-krzyknęła dziewczyny i zaczęła się śmiać.

Weszłyśmy do samochodu szefa coś mówił ale ja i tak nie słuchałam.

-LEE!!!!!!-krzyknął szef a ja się przestraszyłam.

-Boże chcesz żebym dostała zawału!!!!!-powiedziałam.

-hahah Przepraszam ale już dojechaliśmy a ty miałaś zamknięte oczy -powiedział szef.

A po chwili dodał.

-Bo dziewczyny już od 30 minut już gadają z waszym nowym szefem a ty zostałaś w samochodzie-powiedział Szef (stary XD).

-Eeee.....sorry już idę-powiedziałam i wyszłam z samochodu .I poszłam do wytwórni z Starym szefem.

-już jesteśmy-powiedział stary szef.

-dobrze to ona-powiedział facet pokazując palcem na mnie.

* Eee.....czuje się dziwnie*

-Tak to jest....-przerwałam mu.

-Lee Park miło poznać nowego szefa-powiedziałam.

-Mi również to z tobą będzie trochę problemu ale poradzisz  sobie z chłopakami-powiedział nowy szef.

-A i to ty jesteś modelką , u nas też będziesz mogła pozować i te sprawy i nawet zostać sławna-powiedział Nowy szef.

-dziękuje ale na razie tego nie chce ale się zastanowię-powiedziałam.

-Dobrze jak coś wiecie gdzie mnie szukać -powiedział i pokazał zajebisto złote drzwi.

Po rozmowie z nowym szefem,Nasz stary szef pojechał do rodziny.My z szefem (nowym) zwiedzałyśmy my a nie on bo on zna firmę jak własną kieszeń.I poznaliśmy GOT7 ,BlackPink, Bulldok, EXO I mamy zapoznać BTS.

 -Okey jesteśmy tu są w sali ćwiczeń-powiedział i weszliśmy z nim.

-Dzień dobry poznajcie wasze nowe makijażystki i waszą nową choreografkę a i jest strasznie.........a zresztą sami się dowiecie-powiedział i wyszedł.

Chłopaki przedstawili się a potem my.

-A to jest Lee Park-powiedziała Mi.

-Elo-powiedział Jimin.

-yhm-powiedziałam.

-Lee !! Lee!! Lee!!-krzyczała Joo.

-No CO!!-krzyknęłam.

-Nie-powiedziałam a chłopaki zaczęli się śmiać tak jak Mi.

-Ona tak zawsze?-zapytał Rap Monster.

-Tak-powiedziała Mi.

-A jak byś się dowiedziała że mam twój telefon-powiedziała Joo. A ja szybko sprawdziłam kieszenie a Joo pokazała mi mój telefon.

-Kurwa!! Joo dawaj to ja pierdole!!-krzyczałam i zaczęłam ją ganiać.

Nagle chłopak o ciemnych włosach wyrwał mój telefon z reki Joo i dał mi go.

-Proszę i widzę że nie zmęczyłaś się-powiedział.

-Nie i dziękuje yyy .....-powiedziałam.

-JungKook-powiedział.

-dobra Kookie-powiedziałam A on się uśmiechnął.

-dobra Idziemy coś zamówić bo głodna jestem-powiedziała Joo z Mi.

-no okey-powiedziałam a chłopaki przytaknęli.

Gdy zamówiliśmy pizze to ja usiadłam dalej od wszystkich koło okna żeby patrzeć co ludzie robią .

*Chce już do domu*

Nie zauważyłam nawet że J-hope do mnie dosiadł.

-Elo Lee-powiedział. A ja na niego popatrzyłam i dalej zaczęłam jeść.

-Mam pytanie mogę zadać ci je?-powiedział Hopek.

-no okey-powiedziałam.

-dlaczego nie siedzisz ze wszystkimi?-powiedział

-A tak jakoś.....sorry ale ja mam już taki charakter-powiedziałam.

-okey rozumiem dobra nie wymuszam-powiedział a potem zaczęliśmy się wygłupiać. 

Tylko przeraziło mnie dlaczego JungKook się nam przyglądał.Nagle te śmieszne chwile musiał przerwać Jin.

-ej nasze gołąbeczki zbieramy się bo ciemno się robi i jutro mamy dużo pracy-powiedział Jin.

-Jin to moja przyjaciółka a nie żona czy dziewczyna chociaż nie narzekałbym-powiedział śmiejąc się a ja go strzeliłam w głowę ręką.A Joo i Mi i chłopaki zaczęli się śmiać.

-ECH..Lee zbieraj się-powiedziała Mi bo widać że znowu coś się działo z jej oczami.

Szybko zebrałam rzeczy i chciałyśmy wyjść ale chłopaki nas zatrzymali....




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #bts