1. C;
Rano. 5:11.
Obudził mnie dzwoniący telefon.
-H..halo?-powiedziałam zaspanym głosem.
-Wstawać już za parę minut macie samolot a ja lecę z wami!!-krzyczał przez telefon Szef.
-O kurwa!! dziewczyny zbierać Dupy!!-krzyczałam. Dziewczyny szybko się ubrały lekko pomalowały.
-Zaraz po was już będę ,Narka Lee i grzeczniej-powiedział szef i się rozłączył.
*Kocham tego gościa*
Szybko się wyszykowałam i lekko umalowałam.
-Założę to-powiedziałaś do siebie i to założyłaś ,wzięłaś walizki i poszłaś z dziewczynami.
Szef już na nas czekał.Weszliśmy do środka.
-Cześć szefie-powiedziałyśmy jednocześnie.
-Witam was a teraz jedziemy na lotnisku mam nadzieje że pożegnaliście się z rodzicami i znajomymi-powiedział.
-Tak!!-powiedziała Joo.
-No tak!-powiedziałam.
-No...-powiedziała Mi.
-Oj przepraszam Mi-powiedział smutno.
-Nic się nie stało było minęło-powiedziała i się uśmiechnęła.
Gdy dojechaliśmy daliśmy walizki żeby nam wypakowali do samolotu. Weszliśmy do samolotu i się zaczęło.
-JA!! Chce!! siedzieć z Lee!-krzyknęła Joo.
-Ciszej głupia-powiedziałam trochę zdenerwowana.
-Ech -powiedział szef i usiadł z Mi.
-Ja przy oknie od razu mówię -powiedziałam.
-Boże no aż 6 godzin ! oni zgłupieli-powiedziałam wkurwiona.
-Też jestem wkurwiona na to-powiedziała Joo.
-a kto by nie był-powiedziałam a ludzie patrzyli na nas jak głupie.Nagle ktoś do nas potszedł.
-Hej Lee chciałam z tobą zdjęcie mogła bym ?-powiedziała dziewczyna.
-Jasne chodź -powiedziałam i podeszłam do mnie zrobiła zdjęcie.
-dziękuje jestem twoją fanką -powiedziała dziewczyna.
-jak coś Fuko jestem siostra J-Hopka z BTS -uśmiechnęła się.
-Lee ale chyba wież jak mi na imię-powiedziałam i się uśmiechnęłam. (jak coś wyobraźcie sobie że po prawej to ty a Fuko po lewej).
-Tak wiem dobra jak lecę na swoje miejsce może się kiedyś spotkamy i jak coś zaprosiłam cie na FB-powiedziała.
-dobrze przyjmę na pewno pa Fuko pewnie się jeszcze spotkamy -powiedziałam a dziewczyna poszła.
-wracając do tamtego zdania-powiedziała Joo.
-Em ....szef.....nie bo zawsze się spieszy ......nie wiem-powiedziała śmiejąc się.
-haha ty to dobra jesteś-powiedziałam a ona mi poprawiła humor.
Gdy doleciałyśmy szybko wzięłyśmy walizki.I czekaliśmy na samochód.Nagle zjawił się i wsiadłyśmy i pojechałyśmy do naszego nowego domu.Gdy dojechałyśmy zobaczyłam Wille z basenem.
-Zajebista!!!-krzyczała Joo z walizkami.
-Joo wyrażaj się !! i WOW!!!-powiedziała Mi.
-Cudo!!-krzyczałam.
Szef tylko się z nas śmiał.
Weszliśmy do willi i poszłam od razu do swojego pokoju i łazienki.
-Ja pierdole!!!!! Kocham Ten Dom-krzyczałam.
-Dziewczyny Na dół-krzyknął szef.
-Idziemy!-krzyczała Mi.
Szybko zeszłam do salonu.
-Jestem ! moje ziomki-powiedziałam śmiejąc się a wszyscy ze mną.
-Dobra dziewczyny ja jadę do Firmy BigHit żeby powiedzieć że za 2 godziny będziecie-powiedział Szef.
-Dobrze czyli mamy 2 godziny dla siebie a i ktoś po nas przyjedzie?-zapytała Mi.
-No oczywiście!-krzyknął śmiejąc się Szef i wyszedł.
-To papa!-krzyknęła Joo.
-Ech....to idziemy bo o 15;00 musimy być gotowe-powiedziałam.
-A jest?-zapytała Mi.
-eee.....12:59-powiedziała Joo.
-to tyle czasu mamy-powiedziała Mi a ja poszłam się rozpakować.
Weszłam do pokoju i zaczęłam się rozpakowywać.Nagle ktoś mi wleciał do pokoju.
-co kurcze się.....Joo jesteś w samej bieliźnie!?-powiedziałam zaskoczona.
-wiem bo nie mam się w co ubrać!-krzyknęła smutna.
-ech!! kobieto! chodź!-powiedziałam .
I poszłam do jej pokoju.( Joo pokój i łazienka)
-Zajebisty pokój -powiedziałam i wyjęłam jej ciuchy z szafy.
-dzięki-powiedziałam Joo.
Zerknęłam na zegarek i zobaczyłam.
-Kurwa!! jest 14:30-krzyknęłam.
-Lee wyrażaj się -krzyknęła z pokoju Mi.(pokój Mi i łazienka).
(a to jest kuchnia i jadalnia)
-Dobra!-krzyknęłam i wybiegłam do pokoju żeby dokończyć rozpakowywanie.Szybko się rozpakowałam i wyszłam z pokoju.
-dziewczyny !jest 14:46!! Kurwa no-krzyczałam z dołu.
-kobieto ogar!!-krzyczała Mia Joo się śmiała.
-dobra dobra ! -powiedziałam i wzięłam Joo na barana bo chciała.Wyszliśmy z domu i zobaczyliśmy szefa.
-No dziewczyny wsiadamy ale już-powiedział Szef.
-okey-powiedziałyśmy.
-A i jeszcze Joo zachowuj się tam a przeważnie ty Lee i nie przeklinaj bo zabije-powiedziała Mi.
-okey-powiedziała Joo.
-dobrze-powiedziałam z uśmiechem.
-Ej na drugi dzień świętujemy bo chce zaszaleć-powiedziałam i się zaśmiałam.
-No jasne!-krzyknęła dziewczyny i zaczęła się śmiać.
Weszłyśmy do samochodu szefa coś mówił ale ja i tak nie słuchałam.
-LEE!!!!!!-krzyknął szef a ja się przestraszyłam.
-Boże chcesz żebym dostała zawału!!!!!-powiedziałam.
-hahah Przepraszam ale już dojechaliśmy a ty miałaś zamknięte oczy -powiedział szef.
A po chwili dodał.
-Bo dziewczyny już od 30 minut już gadają z waszym nowym szefem a ty zostałaś w samochodzie-powiedział Szef (stary XD).
-Eeee.....sorry już idę-powiedziałam i wyszłam z samochodu .I poszłam do wytwórni z Starym szefem.
-już jesteśmy-powiedział stary szef.
-dobrze to ona-powiedział facet pokazując palcem na mnie.
* Eee.....czuje się dziwnie*
-Tak to jest....-przerwałam mu.
-Lee Park miło poznać nowego szefa-powiedziałam.
-Mi również to z tobą będzie trochę problemu ale poradzisz sobie z chłopakami-powiedział nowy szef.
-A i to ty jesteś modelką , u nas też będziesz mogła pozować i te sprawy i nawet zostać sławna-powiedział Nowy szef.
-dziękuje ale na razie tego nie chce ale się zastanowię-powiedziałam.
-Dobrze jak coś wiecie gdzie mnie szukać -powiedział i pokazał zajebisto złote drzwi.
Po rozmowie z nowym szefem,Nasz stary szef pojechał do rodziny.My z szefem (nowym) zwiedzałyśmy my a nie on bo on zna firmę jak własną kieszeń.I poznaliśmy GOT7 ,BlackPink, Bulldok, EXO I mamy zapoznać BTS.
-Okey jesteśmy tu są w sali ćwiczeń-powiedział i weszliśmy z nim.
-Dzień dobry poznajcie wasze nowe makijażystki i waszą nową choreografkę a i jest strasznie.........a zresztą sami się dowiecie-powiedział i wyszedł.
Chłopaki przedstawili się a potem my.
-A to jest Lee Park-powiedziała Mi.
-Elo-powiedział Jimin.
-yhm-powiedziałam.
-Lee !! Lee!! Lee!!-krzyczała Joo.
-No CO!!-krzyknęłam.
-Nie-powiedziałam a chłopaki zaczęli się śmiać tak jak Mi.
-Ona tak zawsze?-zapytał Rap Monster.
-Tak-powiedziała Mi.
-A jak byś się dowiedziała że mam twój telefon-powiedziała Joo. A ja szybko sprawdziłam kieszenie a Joo pokazała mi mój telefon.
-Kurwa!! Joo dawaj to ja pierdole!!-krzyczałam i zaczęłam ją ganiać.
Nagle chłopak o ciemnych włosach wyrwał mój telefon z reki Joo i dał mi go.
-Proszę i widzę że nie zmęczyłaś się-powiedział.
-Nie i dziękuje yyy .....-powiedziałam.
-JungKook-powiedział.
-dobra Kookie-powiedziałam A on się uśmiechnął.
-dobra Idziemy coś zamówić bo głodna jestem-powiedziała Joo z Mi.
-no okey-powiedziałam a chłopaki przytaknęli.
Gdy zamówiliśmy pizze to ja usiadłam dalej od wszystkich koło okna żeby patrzeć co ludzie robią .
*Chce już do domu*
Nie zauważyłam nawet że J-hope do mnie dosiadł.
-Elo Lee-powiedział. A ja na niego popatrzyłam i dalej zaczęłam jeść.
-Mam pytanie mogę zadać ci je?-powiedział Hopek.
-no okey-powiedziałam.
-dlaczego nie siedzisz ze wszystkimi?-powiedział
-A tak jakoś.....sorry ale ja mam już taki charakter-powiedziałam.
-okey rozumiem dobra nie wymuszam-powiedział a potem zaczęliśmy się wygłupiać.
Tylko przeraziło mnie dlaczego JungKook się nam przyglądał.Nagle te śmieszne chwile musiał przerwać Jin.
-ej nasze gołąbeczki zbieramy się bo ciemno się robi i jutro mamy dużo pracy-powiedział Jin.
-Jin to moja przyjaciółka a nie żona czy dziewczyna chociaż nie narzekałbym-powiedział śmiejąc się a ja go strzeliłam w głowę ręką.A Joo i Mi i chłopaki zaczęli się śmiać.
-ECH..Lee zbieraj się-powiedziała Mi bo widać że znowu coś się działo z jej oczami.
Szybko zebrałam rzeczy i chciałyśmy wyjść ale chłopaki nas zatrzymali....
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro