Dzień 19
Informacje potrzebne do tej części.
[T/I] - twoje imię
************************************
*LOKALIZACJA: Dom rodzinny Kastiel'a.*
*MIEJSCE: Pokój Kastiel'a.*
*OSOBY: Kastiel i [T/I].*
************************************
*W pokoju Kastiel'a.*
- Jak go zobaczę jutro w szkole to... .
- Kastiel uspokój się. Wiesz, że Armin nie chciał tego zrobić specjalnie.
- Wiem o tym [T/I]. Ale kara musi go dosięgnąć.
- Kastiel.
- No co?
- Odpuść mu na ten jeden raz.
- Dobra. To ja idę się przebrać, a ty poczekaj tutaj.
- Okej. To poczekam.
- Muszę iść szybko do tej łazienki. I to jeszcze na moją ulubioną koszulkę.
- Kastiel nie narzekaj. Szybko idź do łazienki bo Twoja koszulka coraz bardziej zaczyna się kleić do twojego ciała.
- Okej. Tylko muszę znaleźć inną koszulkę na zmianę.
- To pomogę Ci przy tym pomóc?
- Tak pomóż mi przy tym.
*Kastiel i [T/I] szukają czystej koszuli. Nagle [T/I] coś znalazła.*
- Kastiel mam jakąś Twoją koszulkę.
- Czysta koszulka?
- Chyba tak.
- To daj mi to.
*[T/I] daje Kastiel'owi czystą koszulkę.*
- Dzięki [T/I].
- Nie ma za co Kas... .
*Kastiel przez przypadek ściąga koszulkę przy [T/I].(Edit. Tak jak na zdjęciu na górze.)*
- Kastiel nie mówiłeś mi, że ćwiczysz.
- No... bo... . Jakoś czasu nie było, żeby Ci powiedzieć.
- Rozumiem. A jak byłby Lysander to byś chyba poszedł do łazienki?
- Nie. Bym się przebrał spokojnie, a on w tym czasie sprawdzał czy ma przy sobie notatnik.
- Aha.
- Już jestem gotowy. To idziemy na ten festyn?
- Na ten festyn, który znajduje się w parku miejskim?
- Tak.
- To chodźmy już. Tylko nie wiem czy mi się to spodoba.
- Spodoba Ci się. Przecież będę grał z Lysander'em koncert.
- A... . To mi się na pewno się spodoba.
- To kierunek park miejski.
- A co na tym festynie będzie oprócz waszego koncertu?
- Będą jeszcze... .
************************************
Udało mi się to napisać.
Piszę to zanim pojadę do miasta na zakupy i coś jeszcze załatwić.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia jutro.
Papa.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro