11:34
ja: Masz mydło na kolanie
Nialler: To nie mydło, to twoje żygi
ja: Oops, przepraszam
Nialler: Wybaczam, Li
ja: Chyba zaraz znowu puszczę pawia
Nialler: Tym razem na Grega, albo Collina
ja: Chodźmy na górę
Nialler: Wedle twojej woli, skarbie
rozpieszczam was xdd ale jeszcze jeden dziś?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro