Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#11

Temat: Przeznaczenie.

Nie uwierzycie co mi się wczoraj przytrafiło. Przed obiadem miałem pewną potrzebę, więc poszedłem do łazienki. Usiadłem i zacząłem, krótko mówiąc, srać. Bo udanym kontrakcie z moim organizmem, wróciłem do jadalni, gdzie czekała już na mnie mama.

- Co ty tam tak długo robiłeś ? - Głupio mnie zapytała.

- Miałem lot statkiem kosmicznym. - Głupie pytanie, głupia odpowiedź.

- A co chciałeś wrócić do swojej rodziny ? - Zerknąłem na nią, bo te słowa, ani mnie nie uraziły, ani nie były śmieszne, po prostu były tanie. - Jedz, bo zaraz będzie zimne. Więc co tam robiłeś ?

- Jezu ! - nie wytrzymałem. - Srałem mamo, srałem ! To jakieś gówno stulecia było !

- Maciek ! Nie używaj takich słów przy stole. - Odezwał się mój tata.

- Mama się pytała, to ja odpowiedziałem. Tak ? Tak !

- A idź ty. - machnął ręką.

- Ugh... - Wydałem z siebie głos cierpienia. Spadł mi kawałek kotleta.

- Maciek ! - Wrzasnęła moja mama.

- Mamo ! - Próbowałem ją w ten sposób trochę uspokoić.

- Podnieś to natychmiast ! Co za syf robisz, a ja tylko chodzę i sprzątam za dupą.

- Po raz, to nie jest syf, tylko przeznaczenie... - zacząłem.

- Jak to przeznaczenie ? - przerwała mi zdziwionym głosem.

- Tak to. Spadło mi, czyli zje to pies, a nie ja. Widocznie tak musiało być, a to się nazywa przeznaczenie, a dwa - wstałem i podszedłem do zlewu, aby włożyć naczynia. - miło mi, że nazywasz mnie dupą, a nie tak jak tatę ,,menelem,,. - uśmiechnąłem się i zacząłem oglądać swój ulubiony program w telewizji. Mina taty była bezcenna. Jak też myślałem, mama puściła buraka i nawet bez wyrzutów zaczęła myć naczynia.
Uwielbiam takie akcję.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro