Pov.Afuro

Uśmiechnołem się chodź się trochę ich bałem po tym chociaż teraz mówią  że dziewczyny są  gorsze od chłopaków
I w tym mają rację...

Chwilę  TAK staliśmy po tym każdy z nasz  udał się do swojego domu

Następnego dnia wstałem o 14:30
Po czym wstałem ubrałem się w czarną  bluzkę na krótki rękaw i białą bluzę 

Zjadłem śniadanie A może raczej obiad
Dobra nie ważne
Po czym umówiłem się na
17:35
Z chłopakami czyli z Her'ą i Apollo

Wyszedłem z domu i skierowałem się do  parku
Byłem w parku już o 17:55

Podszedłem do  nich

-Ty Aphrodi  jak zawsze spóźniony-zasmiał się Hera

-TAK -odrzekłem śmiejąc się

-Gdzie idziemy?spytałem

-Do księgarni-odrzekł Apollo

-Po co ?- spytałem

-Zobaczysz  jak pójdziemy-powiedział Hera

-To chodźmy!- powiedziałem uradowany
     ☆☆☆☆

Wszedłem do księgarni Hera zaczą  czegoś  szukać chociaż nadal nie rozumiem co  my tu robimy gdyby chodziło o fryzjera to bym rozumiał  ale o księgarnie  nie rozumiem co oni próbują  wyciągnąć mnie tu

Po prostu to robi się coraz dzowniejsze !

Stałem tak z Apollo gdy Hera wariował 

Nagle drzwi księgarni się otworzyły przez nie weszła Yuko

  Nie zauważyła nasz

Powiedziała coś do sprzedawcy

Niestety nie zdołała usłyszeć

Sprzedawca  dał jej książkę  ona zapłaciła