ROZDZIAŁ 11
Pov.Afuro
No cóż przyzwyczaiłam się do tego -powiedziała
Nagle jej telefon zawibrował od razu coś tam sprawdziła .
Kto ,by pomyślał- rzekła
Znowu ktoś pomylił mój numer z Aphrodi 'm -Twierdziła Yuko
Niech przestano wreszcie jego numer z moim mylić - oznajmiła
Kto, by pomyślał Aphrodi że ją , mylą z Tobą-stwierdził Hera
Nie że mna tylko numerami -odpowiedziałem
Po czy udałem się do domu
Następnego dnia obudziłem się o 14:30 zjadłem śniadanie A może kolację w sumie nie wiem podszedłem na trening wróciłem o 20 :30 i podszedłem spać
Następnego Dnia
Ubrałem, siebie w mundurek szkolny Zeusa.
Zjadłem śniadanie spakowałem, książki I ruszyłem do szkoły .
Wszedłem do szkoły po czym udałem się na salę w-f bo mieliśmy pierwszy w-f i drugi też w-f .
Chłopacy już byli TAK samo jak Yuko.
Żadnej dziewczyny opróc niej nie było, jeszcze no ale, z tego co zauważyłem ona za bardzo ich nie lubi...
Podszedłem do Kumpli z drużyny .
Po jakiś 10-20minutach przyszedł nauczyciel A za nim, dziewczyny.
Przez ten cały czas Yuko siedziała sobie w telefonie
Trener powiedział że będziemy ćwiczyć różne ćwiczenia
Mogę sobie już iść?-spytała znikąd, Yuko .
Nie. -odrzekł Pan od w-f
Popatrzyła na niego pytaniem ...
Dlatego że wychodzi ci 1 z w-f albo zostaniesz na tym i wstawię ci 4 albo będziesz brać korepetycje z w-f od Afuro i jego drużyny-powiedział Pan od w-f .
No to ja zostanę-mówiła Yuko
I Usiadła na ławce...
Będziemy dziś, biegać dwie najszybsze osoby będą się że sobą ścigać i będą wybierać w co będziemy grać-powiedział Pan od w-f.
I każdy, z chłopaków pobiegł naj pierw był Her'ą po tym Apollo i inni ja byłem,
Ostatni w kolejce i miałem najlepszy
Czas !!!
Po tym dziewczyny żadna z nich nie miała tak dobrego
Ale została Yuko ale ona siedziała jagby nie zamierzała się ruszyć wogóle
Tylko siedzieć...
Yuko teraz twoja kolej-stwierdził Pan od w-f.
Miałam tylko siedzieć- rzekła
Wykonujesz dzisiejsze cały w-f albo nie zwolnią cię z ostatnich dwóch -odpowiedział Pan od w-f
Macie zastępstwo za chemię jeden w-f i koncu po tym -oznajmił Pan od w-f
Podeszła do Pana od w-f
Musisz przeskoczyć każdą z tych przeskut i wrócic jak najszybciej - mówił Pan od w-f
Ale przecież, to łatwizna . -twierdziła Yuko
Niektórzy na sali się zdiwili chłopcy ledwo z tym się usli A ona mówi że to łatwiznę nie próbując...
To pokaż- odrzekł Pan od w-f
Wystartowała bez przeszkody ominęła każdy plotek z tych niskich pozostał jej ostatni spoczął wyżej nie zachęciła niczym i przekroczyła i dobiegła do Pana od w-f
Brawo Yuko jesteś lepsza od Afuro o 4 sekundy powiedział Pan od w-f
Afuro wreszcie masz godnego przeciwnika -wyznał pan od w-f f
Czyli muszę z nim biec ?-spytała
TAK-odrzekł Pan od w-f
Płotki wzieli i dali nam pusty teren
Gotowi do startu start !! - krzykną
Pan od w-f
Ruszyliśmy lecz od razu ona mnie wyprzedziła w kilka sekund to przebiegła po czym dobiegła do Pana od w-f
A ja tuż za nią
O sekundę wygrała Yuko -powiedział
Pan od w-f
To w co gramy ?-spytał ją
Nie wiem nie interesuje mnie to -mówiła
Ja chcę już iść z w-f -spytała
Zostało 20 minut to nie opłaca ci się ale z następnych jesteś zwolniona
To gramy w piłkę-vmówił Pan od w-f
A Yuko usiadła sobie na ławce
Mecz się rozpoczął
Po czym od samego początku strzelilismy 4:00
I jak tu grać jak nie ma godnego przeciwnika dla nasz tu..
Po czym daliśmy strzelić, im z łaski jednego gola.
Ale i ta ta gra nie miała sensu
No bo po co grać jak to staje się zbyt łatwe z nimi....
Nagle Yuko podeszła do Pana od w-f I coś Mu powiedziała
Kończymy już lekcje -powiedział Pan od w-f
I wyszliśmy z Sali
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro