witammm

ogólnie to...

I

n e e d

m o r e

a d v e n t u r e  t i m e

PORA JUŻ

WIĘC Z NAMI CHOODŹ

OODWIEDZIMY KOLEJNY LĄĄĄD

Z JAKIEM PSEM

I CZŁOWIEKIEM FIINEEM

PRZYGODY PEŁNE BĘDĄ W CHWILE

PO-RA NA PRZYGODĘ

kocham tą bajkę, naprawdę

powiem tyle

Marcelina to crushi

im sory, Marcysia :((

dziwne to d

ale ogólnie spoko wyszła

specjalnie sprawdzałam co oznaczają kolory sznurówek w glanach

kupuję fioletowe i różowe, bezapelacyjnie

i tak przeglądałam, przeglądałam i w końcu stwierdziłam, że dam jej jakiekolwiek, byle pasowały kolorystycznie

no to wzięłam czerwony

symbol punków podobno

to mogłoby się zgadzać

robię te sznurówy, rysuje sobie dalej

patrze

a to zrobiło różowe

moje szczęście co do losowego wybierania kolorów sznurówek jest wprost niepokojące

Swoją drogą podoba mi się jak wyszły spodnie

i koszulka też g00d wygląda

dobra,

pora na...

story time !

w ogóle oglądałam dzisiaj przez pół dnia pora na przygodę, cały czas, realy i teraz ciągle mam tą piosenkę w głowie XD

przytoczę tu dwie moje konwersacje z tate

— kto to ? — podnosi niepokolorowany rysunek z biurka
— Marcysia — nawet nie obraca się w tamtą stronę tylko dalej leży na łóżku
— kto ?
— no Marcysia. Z pory na przygodę
— a ona nie powinna do jakiegoś ortodonty pójść ?
— nie, to Marcysia
— no takie dwa zęby ma tylko...
— Marcysia to wampir tato
— aha — odkłada na miejsce i ewakuuje się z pokoju

konwersjacja z tate part two

ogólnie to było przed chwilą

— a ty nie śpisz ?
— no nie
— a co robisz ?
— koloruję sobie
— tą, no, ma...
— Marcysię
— tak, Marcysię

zaraz nauczę tatę wszystkich postaci

z Gumballa zna już wszystkich i utożsamia się z Richardem

a w ogóle wiecie, że Marcelinka ma zielone oczy ?

niech ktoś mi znajdzie odcinek pod tytułem ,,razem ze mną w drogę idź,, to pokocham

i need więcej marcelina x królewna balonowa

RAAZEM ZEE MNĄĄ

W DROGĘ IIIIIDŹ

Z   M O T Y L A A A M I *

LEEĆMYYY DZIIIIIIŚ

JEŚLI PRZYYJDZIE NAM OCHOOTAAA

TO WSZĘDZIE MOŻNA BYYYYYĆ

*słysząc to miałam przed oczami tatarską mafię i prawie zaczęłam ryczeć

boże, Cezia ! *biegnie po husteczki*