Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2: "Ruda Kulka"

   

Wtulił się bardziej w białą pościel wdychając jej przyjemny zapach. Lubił wolne dni przeznaczać na wylegiwanie się w łóżku i oglądanie zaległych odcinków dram, których nie mógł obejrzeć w tygodniu przez ilość pracy. Więc czas wolny wykorzystywał jak tylko mógł.

Czując promienie słoneczne na swojej twarzy skrzywił się, aby chwilę potem lekko otworzyć jedno oko. W domu było cicho, czyli tak jak zawsze. Wiedząc, że już nie uśnie, przeciągnął się i usiadł. Jako, że spał jedynie w samych bokserkach, zrzucając kołdrę z ramion poczuł zimno do którego zdążył się już przyzwyczaić.

— Aigoo — powiedział wsuwając stopy w ciemne kapcie.

Miał ochotę na dobre śniadanie. Smak pikantnych nóżek i ramenu zrobił się dla niego mdły, a jego kubki smakowe potrzebowały czegoś innego. Normalnie zamówiłby jakieś danie przez internet, ale przypomniał sobie o kimś, kto znał się na gotowaniu sto razy lepiej niż on i do tego naje się do syta za darmo. Chwycił więc za telefon i wybrał odpowiedni numer, modląc się, aby kobieta nie była w tym czasie w kościele na porannej mszy.

— Eomma...

Pijąc gorącą kawę rozkoszował się kąpielą. Prawdą było, że o wiele bardziej wolał ziemny prysznic niż gorącą kąpiel, ale w leniwe dni takie jak ten, nie miał na nic innego bardziej ochoty jak zanurzyć się po nos w ładnie pachnącej i relaksującej wodzie. Był prawie na skraju snu, kiedy do jego uszu doszło ciche miałknięcie. Jego oczy nagle się poszerzyły i pisnął kiedy zobaczył, że centralnie przed jego nosem stała mała ruda kulka.

— C-Co to tu do-

Wręcz wybiegł z wanny zapominając, że cały czas był nagi i zszokowany patrzył na kotka, który jakby nigdy nic siedział sobie na drewnianej krawędzi wanny i lizał sobie łapki. Po chwili Min uderzył się ręką w głowę i przeklął. Patrząc się na tego diabełka przypomniał mu się poprzedni dzień, w którym to widząc zmarzniętą rudą kulkę klejącą się do jego butów postanowił zabrać ją do siebie. A kolejnego dnia już o niej zapomniał.

I dlatego właśnie nie mógł się opiekować żadnymi zwierzętami.

Chciał już podejść do kota, kiedy zauważył, że nadal stoi nagi z małym problemem, który na szczęście był zasłonięty pianą. Chociaż tak naprawdę nie miał się czego wstydzić, ponieważ był to tylko głupi pchlak. Nie wiedział, albo nie wiedziała co można pokazywać światu, a czego nie. Po chwili rozmyślań zaśmiał się ze swojej głupoty i o mało się nie zabijając przez małą kałużę na środku łazienki chwycił ręcznik, aby wytrzeć się i zakryć dolną partię ciała.

— I co ja teraz z tobą zrobię? 

Wziął puchatą, lecz nieco brudnawą kulkę na swoje uda i obrócił ją do siebie przodem. Przyglądając się mu, lub jej zauważył, że kotek posiadał heterochromię. Prawe oczko było fioletowe, a lewe niebieskie, przez co stworzenie wyglądało jeszcze bardziej rozkosznie. Musiał przyznać, że mimo, że znalazł tego kota na ulicy nie sprawiał on ( na chwilę obecną ) żadnych problemów. Był tylko trochę zmartwiony o to czy dał dzień wcześniej dla niego jeść, bo pomimo, że nie pił wczoraj alkoholu cały poprzedni wieczór pamiętał jak przez mgłę.

Min westchnął i odstawił zwierzę na mokre panele, a gdy zobaczył jak ono śmiesznie reaguje na kontakt z wodą nie mógł powstrzymać śmiechu. Maluch słysząc go tylko się na niego spojrzał i wyszedł jak najszybciej z pomieszczenia. 

/ OH GOD W KOŃCU NAPISAŁAM YEAH

Mam nadzieję, że się podoba!! Nie obrażę się za gwiazdkę i/lub komentarz pysie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro