Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.

Sytuacja sprzed dwudziestu minut.

Na wyjeździe

Ja: *podczas kolacji stoi w kolejce po płatki*

Obok: Eryk i Krzysiek ( opiekun )

Krzysiek: *bawi się z Erykiem w uderzanie się w tą część ręki poniżej łokcia ( nie wiem, jak ją nazwać XD )

Krzysiek: Kto silniej uderzy, wygrywa.

Krzysiek: *wyciąga do mnie rękę*

Ja: *uderzam*

Ja: *coś nie pykło*

Ja: Jeszcze raz daj.

Ja: *biorę zamach*

Krzysiek: *zabiera rękę*

Ja: *z całej pary rąbię w Eryka*

Ja: *załamka psychiczna z powodu durnoty Krzyśka*

Z góry uprzedzam: jeśli myślicie, że to Wy jesteście mega ciamajdowaci, to chyba nie czytaliście mojego życiorysu.

Bo na tym wyjeździe tylko JA robię sobie ( lub czasem niechcący innym ) krzywdę.

Wszyscy mogą to potwierdzić.

I doszło do tego, że nie pozwalają mi budować wieży ze szklanek.

I wolą, żebym nie wycierała umytych talerzy.

A już na pewno wiedzą, że nie mogą mnie prosić o pomoc w gotowaniu, jeśli nie chcą szybko i łatwo zginąć.

Ale o tym innym razem ;)))

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro